Centralizacja w ochronie zdrowia?
Rządowy pomysł upaństwowienia placówek medycznych budzi spore kontrowersje. Szpitale powiatowe wyrażają sprzeciw wobec takiej inicjatywy.
Projekt jeszcze nie został dopracowany, a już budzi sporo wątpliwości. Bowiem pod opiekę wojewodów miałoby przejść 250 placówek zarządzanych przez powiaty i kilkadziesiąt będących w rękach marszałków.
Prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych Waldemar Malinowski zaznacza, że nie jest to dobry czas na rewolucję w służbie zdrowia. Nie sprzyja temu przede wszystkim sytuacja epidemiczna oraz spodziewana druga fala COVID-19. Jego zdaniem regionalizacja jest lepsza od centralizacji, dlatego będzie on przeciwny zmianom, które stanowią powrót do przeszłości.
Przedstawiciel szpitala powiatowego z województwa dolnośląskiego zaznacza przy tym, że organ zarządzający powinien być zawsze z najniższego szczebla samorządowego.
Rząd swoją propozycję tłumaczy uporządkowaniem systemu oraz sytuacji zdrowotnej. Obecnie system ma kilka zasadniczych wad:
- nieefektywna konkurencja, w wyniku czego szpitale będące własnością różnych organów działają obok siebie, więc „zabierają” sobie personel
- konkurencja o pacjentów, sprzęt, kontrakty, co powoduje nieefektywną alokację zasobów.
Największą wątpliwością jest jednak kwestia przejęcia długów, bo trudno sobie wyobrazić przejęcie szpitali bez nich.
Źródło: www.rynekzdrowia.pl