Co dzieje się z ciałem w rozgrzanym samochodzie? Ratownik medyczny przeprowadził eksperyment - ratownicy24.pl
Reklama

Wyszukaj w serwisie

Co dzieje się z ciałem w rozgrzanym samochodzie? Ratownik medyczny przeprowadził eksperyment

ratownicy24-w-rozgrzanym-samochodzie
for. iStock

Jarosław Sowizdraniuk, ratownik medyczny, przeprowadził nietypowy eksperyment. Medyk zamknął się w rozgrzanym aucie i mierzył parametry swojego organizmu. Jak jego ciało zareagowało na tak wysoką temperaturę?

Corocznie w okresie letnim media donoszą o dzieciach i zwierzętach zostawianych bez opieki w rozgrzanych autach. Nieodpowiedzialni opiekunowie narażają je tym samym na poważne zagrożenie zdrowia, a nierzadko – śmierć z przegrzania.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Hipertermia z perspektywy pracy w ZRM-ie

Ratownik medyczny Jarosław Sowizdraniuk postanowił zwrócić uwagę społeczeństwa na ten problem. Przeprowadził eksperyment – zamknął się w upalny dzień w rozgrzanym aucie i rejestrował, jak na rosnącą temperaturę reaguje jego ciało.

Przez dokładnie godzinę byłem zamknięty w nagrzewającym się aucie, oklejony czujnikami EKG, cukru, poziomu tlenu i ciśnienia krwi. Chciałem przez to uczulić rodziców i opiekunów przed zostawieniem swoich dzieci i zwierząt w aucie. Choćby tylko na czas zakupów. Każdego roku tylko w USA umiera z przegrzania 38 dzieci rocznieprzekazał ratownik medyczny.

Pojazd, w którym przebywał medyk został zaparkowany na parkingu we Wrocławiu, w miejscu bez dostępu do cienia. Temperatura na zewnątrz wynosiła 26 stopni, ale wewnątrz samochodu było to prawie 49 stopni.

Temperatura ciała wzrastała dynamicznie, po niespełna pół godziny osiągając 38,5 stopnia, aż do 39 na koniec eksperymentu. Pot płynął wszelkimi możliwymi drogami. Systematycznie wzrastało tętno, podwyższał się poziom cukru we krwi. Organizm kompensował przegrzanie, ale ogromnym kosztemzrelacjonował Jarosław Sowizdraniuk.

Medyk odczuwał również kołatanie serca, nudności i problemy ze skupieniem uwagi. Jak przekazał, jego telefon wyłączył się po 40 minutach z powodu zbyt wysokiej temperatury panującej w samochodzie. – Nawet gdyby dziecko chciało zadzwonić po pomoc, telefon w tych warunkach był nieaktywny. To musi być przerażające dla kogoś szukającego pomocy.

Ku przestrodze rodziców i opiekunów postanowiłem na własnej skórze sprawdzić, co dzieje się z człowiekiem zamkniętym w rozgrzanym samochodzie. Nie spodziewałem się, że będzie to tak koszmarne doświadczeniepodkreśla Jarosław Sowizdraniuk.

Źródło: medonet.pl, Jarosław Sowizdraniuk (Instagram)

SPRAWDŹ TEŻ: Postępowanie przedszpitalne i wewnątrzszpitalne wobec pacjenta narażonego na działanie wysokiej temperatury – udar cieplny


Wykup subskrypcję serwisu ratownicy24.pl i zyskaj dostęp do materiałów, dzięki którym usprawnisz swoją pracę. Kliknij TUTAJ i dowiedz się więcej!

Reklama
Reklama
Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.