Dopalacze i eksperymenty to raczej domena młodych - Strona 4 z 4 - ratownicy24.pl
Reklama

Wyszukaj w serwisie

Dopalacze i eksperymenty to raczej domena młodych

A jaka książka z zakresu medycyny ratunkowej Ciebie ostatnio zainteresowała i dlaczego?

Ostatnio jestem troszkę zawalony książkami z obecnego kierunku studiów, więc raczej psychologia i biologia dominuje w mojej biblioteczce. Ostatnia książka, którą przeczytałem to było kompendium leczenia bólu – dla mnie leczenie bólu jest bardzo istotne, komfort pacjenta z nim związany i poprawa jego parametrów po zwalczeniu dolegliwości bólowych. Uważam, że każdy ratownik medyczny, pielęgniarka czy lekarz, powinien na bieżąco aktualizować swoją wiedzę z zakresu leczenia bólu, jako jednego z kluczowych zadań pracownika ochrony zdrowia.

Najdziwniejszy/najciekawszy przypadek pacjenta po substancjach psychoaktywnych w Twojej karierze to…?

Chyba przypadek młodej dziewczyny po alfie-pvp (tzw. Flakka). Wystarczy wpisać w YouTube hasło flakka – proszę mi wierzyć, że niemal każde przedawkowanie alfy właśnie tak wygląda. Dlatego też zostało okrzyknięte nazwą „narkotyk zombie”. Miałem okazję wyłapać wyjazd do takiego zdarzenia. Młoda dziewczyna wydawała z siebie dźwięki jak na w filmach o egzorcyzmach. Policja zrobiła siekierą dziurę w drzwiach w celu dostania się do mieszkania. Dwoje policjantów leżąc na pacjentce całym ciężarem ciała nie mieli siły, żeby ją utrzymać. Dziewczyna ważyła może ok. 60 kg. Była w stanie zaawansowanej psychozy, krzyczała słowa, które nie miały sensu, gryzła, pluła, szarpała się z niesamowitą siłą fizyczną. Oczywiście po podaży leków z grupy benzodiazepin i unieruchomieniu na desce ortopedycznej i mocnym spięciu pasami, nastąpiło wyciszenie. W chwili przekazania pacjentki w Izbie przyjęć oddziału psychiatrycznego była już w logicznym kontakcie słownym, spokojna, ale nawet nie pamiętała dlaczego był u niej ZRM     .

Jakie plany na przyszłość? Możemy się spodziewać kolejnej publikacji?

Najpierw muszę się zająć wychowaniem córki i skończeniem studiów. Choć nie ukrywam, że za namową kilku osób, rozważam w niedługim czasie otworzenie przewodu doktorskiego, co w dużej mierze również umożliwiła mi ta publikacja. Obecnie pomysłu na nową publikację nie mam, choć przed napisaniem tej również takowego nie miałem, także nie mówię „nie”.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Poznaj nasze serwisy