Góry nie wybaczają błędów
O specyfice pracy w górach, przeprowadzonych akcjach ratowniczych oraz swojej pasji – Ryszard Kurowski, instruktor ratownictwa górskiego, od 28 lat ratownik zawodowy Grupy Beskidzkiej GOPR, uczestnik i kierownik wielu akcji i wypraw ratunkowych.
Pierwszy był zachwyt górami czy ratownictwem?
Urodziłem się w Szczyrku u stóp Skrzycznego i Klimczoka, więc mój horyzont był właściwie ograniczony górami. Można by z uśmiechem rzec, że jako dziecko świata poza nimi nie widziałem. Na pewno więc najpierw były góry i oczywiście wszelkie formy górskiej aktywności. Narciarstwo, turystyka, zdobywanie kolejnych beskidzkich szczytów, jakieś pierwsze wspinaczki.. I w tym góralskim życiu widziałem nieraz działania pracujących ratowników GOPR, których znałem i podziwiałem. Kształtowały się wtedy powoli marzenia o moim miejscu wśród nich i przyszłości ratowniczej. Dojrzewały one z wiekiem i z czasem przerodziły się w rzeczywistość. Wiedziałem, że kiedyś będę ratownikiem górskim. Góry więc ukształtowały mój charakter, zainteresowania, pasje i stworzyły moją przyszłość.
Jaka jest specyfika pracy w górach?
Góry to wyjątkowe miejsce pracy i życia. Uczą pokory i myślenia, wymagają kondycji i znajomości terenu. Góry nie wybaczają błędów…Potrafią być kapryśne, zmienne, niestabilne, nieprzewidywalne. Taka ich natura, ale i piękno i uroda. Stąd fascynacja i chęć ich zdobywania. Nie ma tutaj schematów i gotowych procedur, a każde działanie trzeba przygotować i przemyśleć, tym bardziej, gdy chodzi o bezpieczeństwo, zdrowie i życie ludzkie.