Koronawirus – czy ratownicy medyczni są przygotowani do walki?
Niektórzy ratownicy medyczni alarmują, że przez braki w asortymencie oraz luki w procedurach walka z zagrożeniem, jakim jest koronawirus może nie należeć do najłatwiejszych.
Serwis natemat.pl powołuje się na wypowiedź dra Jarosława Madowicza, dyrektora ds. medycznych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Tychach, który wskazuje, że problemem obecnie stał się m. in. zakup środków do dezynfekcji, rękawic, okularów, przyłbic i maseczek.
Jeden z ratowników mówi z kolei, że w jego szpitalu znajdują się już wyłącznie pojedyncze sztuki kombinezonów i masek z filtrem. Zapas maseczek chirurgicznych również topnieje a nowe dostawy są niemożliwe ze względu na braki w hurtowniach. Największym problemem, jego zdaniem, jest kwestia transportowania osoby, u której podejrzewa się zakażenie koronawirusem.
Jak mówi dr Jarosław Madowicz w rozmowie z serwisem natemat.pl, hurtownie wypowiadają umowy niektórym szpitalom Hurtownie ze szpitalami współpracują na podstawie zamówień publicznych. Te zamówienia robione są z co najmniej rocznym wyprzedzeniem. I jeśli ktoś w umowie ma wpisaną kwotę np. 5 zł za maseczkę, a dziś na rynku te maseczki kosztują 100 zł, to nie jest w stanie się wywiązać z tego zobowiązania. – cytuje natemat.pl.
Województwa podejmują próby ratowania sytuacji. Niektóre szpitale, zwłaszcza te, które posiadają oddziały zakaźne, zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. W takich sytuacjach mogą one korzystać z rezerw państwa.
Koronawirus – schemat postępowania dla ratowników medycznych
Informacje o tym, jakie środki ostrożności należy stosować przy podejrzeniu u pacjenta zarażenia koronawirusem zawarto w opublikowanym w piątek Schemacie postępowania dla zespołów ratownictwa medycznego. W dokumencie wymieniono między innymi listę środków ochrony osobistej, jakie należy stosować w takich sytuacjach.
Źródło: natemat.pl, rynekzdrowia.pl