Minimum 5 tys.podstawy dla ratownika medycznego?
Na spotkaniu w Ministerstwie Zdrowia Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych Piotr Dymon dyskutował na temat siatki płac w ochronie zdrowia.
Minister Zdrowia Adam Niedzielski oraz jego zastępcy Waldemar Kraska i Maciej Miłkowski spotkali się z prezesami samorządów zawodów medycznych i przedstawicielami zawiązków zawodowych. Chodziło o przedstawienie nowej umowy społecznej zakładającej zwiększenie do poziomu 7 proc. PKB nakładów na ochronę zdrowia, w tym o podwyżkę wynagrodzeń. Pomysłem resortu jest likwidacja wszystkich dodatków dla medyków, które były przyznawane przez poprzednie rządy. Swoją decyzję tłumaczy dużymi dysproporcjami oraz rozdrobnieniem, które pogłębia się jeszcze przez pandemię. Dlatego istnieje potrzeba ujednolicenia przepisów.
Dymon przyznaje, iż na spotkaniu nie padły żadne konkrety. Raczej chodziło o przedstawienie założeń i zapowiedź siatki zmian. Według niego ratownik medyczny powinien zarabiać jak najwięcej:
– Chcemy wyjść z pułapu 1,5 – 1,7 współczynnika i negocjować to do realnych stawek. Dzięki temu ratownicy medyczni na etacie mogliby zarabiać godne pieniądze bez konieczności gonienia za dyżurami i pracą – tłumaczy.
Według niego ta minimalna pensja to 5 tys. zł brutto podstawy plus dodatki wynikające z Kodeksu Pracy i ustaw, w tym stażowy. Chodzi o dodatkowe pieniądze za przepracowane noce, święta, dodatek dyspozytorski, wyjazdowy, dodatek SOR-owski czy oddziałowy w zależności od tego, gdzie ratownik by pracował. Raz w roku te dodatki powinny być waloryzowane.
Likwidacja dodatków (tych przyznawanych w ramach poszczególnych porozumień z zawodami medycznymi – Zembalowe, Radziwiłłowe, Szumowskiego) oznaczałaby ich włączenie do podstawy wynagrodzenia. Jak na razie nie wiadomo jak miałoby to wyglądać. Natomiast dodatki, które wynikają z Kodeksu powinny zdaniem Dymona pozostać. Wtedy w skład wynagrodzenia zasadniczego wchodziłyby kwota zasadnicza, dodatek nocny i świąteczny, ewentualnie ten dodatek sorowsko-wyjazdowo-oddziałowy i premia.
Źródło: www.cowzdrowiu.pl
