Od gazu rozweselającego do współczesnych anestetyków wziewnych*
W artykule opisano historię odkrycia znieczulenia ogólnego z zastosowaniem podtlenku azotu (N2O), zwanego początkowo gazem rozweselającym. Opisano także odkrycie eteru etylowego i chloroformu oraz innych współcześnie używanych anestetyków wziewnych.
Słowa kluczowe
gaz rozweselający, eter etylowy, chloroform, Wells, Morton, Simpson
Pod koniec stycznia 1845 r. w amfiteatralnej auli Medical School of Massachusetts General Hospital w Bostonie, w USA, odbyła się publiczna próba bezbolesnego usunięcia zęba u ochotnika. Znieczulenie przeprowadził szanowany dentysta z pobliskiego miasteczka Hartford, Horacy Wells. Pokaz odbywał się za namową pracującego w szpitalu profesora Charlesa Jacksona, który był jednak sceptycznie nastawiony do tego przedsięwzięcia. Zabieg przeprowadził znany i ceniony chirurg szpitala, doktor John Collins Warren. Ten ostatni był wysoce negatywnie nastawiony do możliwości zniesienia bólu w trakcie zabiegu chirurgicznego – twierdził, że bezbolesne operacje nie istnieją. Jednak zgodził się, aczkolwiek niechętnie, dokonać próby bezbolesnego usunięcia zęba. Ochotnik został wywołany z górnych rzędów amfiteatru. Był nim otyły, nadużywający alkoholu osobnik. Salę w niższych rzędach okupowali ewentualni przyszli adepci chirurgii, zaś wyższe – tzw. gawiedź. Zabiegi chirurgiczne były ogólnodostępne dla publiczności. Ludzie gnani byli ciekawością, a także satysfakcją z obserwacji cierpiących chorych poddawanych zabiegom chirurgicznym. Na sali przebywał też Colton (prowadzący objazdowy cyrk), demonstrując publice działanie tzw. gazu rozweselającego, o którego znieczulających właściwościach był przekonany Wells. Colton przyniósł balon z gazem rozweselającym. Wells polecił, aby ochotnik zaczął wdychać gaz i gdy uznał, że wchłonięta ilość jest wystarczająca, oznajmił doktorowi Warrenowi, że można zaczynać zabieg. Ten, pełen sceptycyzmu, sięgnął po narzędzie i usunął ząb. Osobnik poddany zabiegowi z krzykiem zerwał się z krzesła i uciekł z sali. Warren rzucił narzędzie na podłogę i z niekłamaną satysfakcją głośno oznajmił, że jest to „szwindel”, co śmiechem potwierdziło audytorium. Wells, zdruzgotany, z poczuciem klęski, opuścił aulę. Nie podjął już żadnych dalszych prób stosowania gazu rozweselającego do znieczuleń. Parę lat później popełnił samobójstwo.
Dostęp ograniczony.
Pełen dostęp do artykułu tylko dla zalogowanych użytkowników z wykupioną subskrypcją.
Dołącz do nas! Dlaczego warto się zarejestrować:
- Zyskasz bezpłatny dostęp do wybranych artykułów z zakresu medycyny ratunkowej
- Otworzymy dla Ciebie wybrane video-szkolenia, dzięki którym na bieżąco zaktualizujesz swoją wiedzą
- Otrzymasz dostęp do tematycznych e-booków
- Zagwarantujemy Ci aktualizację kalendarium wydarzeń ratowniczych
- Zyskasz dostęp do wszystkich wywiadów z działu: „Z ratowniczym pozdrowieniem”