Pies asystujący w karetce

Nieodłączny towarzysz osoby niepełnosprawnej i wizyta w domu pacjenta

Liczna grupa wyjazdów realizowanych przez Zespoły Ratownictwa Medycznego to wizyty w miejscu zamieszkania pacjenta. I w takiej sytuacji może zdarzyć się, że w drzwiach „przywita nas” psi asystent. Jak wówczas zespół powinien się zachować? Czy może żądać, aby zwierzę zostało na czas podejmowania medycznych czynności ratunkowych odizolowane od korzystającego z jego pomocy? Bez wątpienia nie. Pies asystujący niepełnosprawnemu w miejscach publicznych ma prawo towarzyszyć swojemu właścicielowi także w warunkach domowych. Warunkiem jest, aby okoliczności zdarzenia nie budziły wątpliwości co do jego obecności, a zachowanie zwierzęcia nie stanowiło zagrożenia dla ZRM.

Nie należy w tej sytuacji ograniczać ustawowych praw pacjenta. Chyba że pies nie posiada certyfikatu czy zaświadczenia o aktualnych szczepieniach, o których okazanie można poprosić już na wstępie wizyty. Podobnie, jeżeli obecność psiego asystenta uniemożliwiałaby faktycznie prowadzenie medycznych czynności ratunkowych ratujących życie. Uzasadnione byłoby wówczas kierowanie się przede wszystkim przesłanką stanu wyższej konieczności i dobrem pacjenta. Usprawiedliwiają one konieczność czasowego izolowania psiego asystenta od osoby niepełnosprawnej.

Odmowa przetransportowania specjalistycznym środkiem transportu sanitarnego pacjenta wraz z psem asystującym a naruszenie jego ustawowych praw

Niepowetowaną szkodą byłoby, w przypadku spełnienia wszystkich warunków, na jakich osoby niepełnosprawne korzystają z pomocy psów asystujących, niewypełnienie woli ustawodawcy przez zespół ratownictwa medycznego nie tylko z uwagi na bezprawność takiego działania, ale i z uwagi na szczególne więzi łączące takich pacjentów z psim asystentem. Zwierzęta te są wyszkolone i przyzwyczajone do zabiegów, którym poddawani są niepełnosprawni oraz przygotowane do tego, aby nieustannie im asystować. To nie tylko nieodłączni towarzysze, ale także z pewnością drogocenne, codzienne wsparcie niepełnosprawnego człowieka, które możliwe jest dzięki ogromnemu nakładowi pracy, czasu i kosztów sięgających nawet 20-30 tysięcy złotych (9).