Raport NIK dotyczący ratownictwa medycznego
Obciążone SOR-y, brak lekarzy medycyny ratunkowej, długi czas oczekiwania na karetkę, błędy w systemie Wspomagania Dowodzenia. To tylko niektóre wnioski z raportu przygotowanego przez NIK.
Według Izby nie spełniono warunków do sprawnego działania Państwowego Ratownictwa Medycznego. Pomimo większych środków na jego działanie, wciąż nie wyeliminowano istniejących od lat problemów. Ponadto rozbudowa systemu Wspomagania Dowodzenia oraz wprowadzenie systemu TOP SOR jest opóźniona o kilka lat. Miały one skrócić czas oczekiwania pacjentów na SOR-ach. Tak jednak się nie stało.
NIK stwierdził, iż w latach 2018-2019 Minister Zdrowia oraz wojewodowie odpowiedzialni za organizowanie, planowanie, koordynowanie i nadzór nad systemem ratownictwa, nie stworzyli warunków do jego sprawnego funkcjonowania. Przede wszystkim chodzi o:
- wydanie z opóźnieniem aktów wykonawczych do znowelizowanej ustawy o PRM,
- oraz opublikowanie 6 miesięcy po terminie wejścia w życie przepisów zobowiązujących do ich wydania, dotyczące rozporządzenia w sprawie Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego (SWD PRM).
Do tego dochodzi sprawa powierzenia Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu kwestii związanych z administrowaniem oraz rozbudową systemu SWD PRM. Według NIK LPR nie miało tak dużego doświadczenia związanego z tego typu projektem informatycznym.
Ponadto kontrola wykazała, że pomimo stosowania segregacji pacjentów na SOR-ach każdy szpital robi to wedle swoich zasad, a nie według systemu TOP SOR. Wymaga to ujednolicenia.
To tylko część nieprawidłowości jakie ujawnił NIK. Do tego dochodzi brak kadry medycznej, problemy finansowe oraz brak rzetelnych danych.
Źródło: www.cowzdrowiu.pl