Ratownik pola walki
Elementy pierwszej pomocy, badania urazowe, ewakuacja poszkodowanego z pola walki, pozorowanie sytuacji szczególnie trudnych. Zakończył się właśnie kurs Combat Lifesaver.
Była to druga edycja kursu skierowanego do żołnierzy z brygad obrony terytorialnej bez wykształcenia medycznego. Szkolenie kończy się uzyskaniem certyfikatu przez Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi.
Wojska Obrony Terytorialnej kładą szczególny nacisk na szkolenia medyczne. Każdy żołnierz powinien posiadać podstawowe umiejętności udzielania pierwszej pomocy. A w składzie lekkiej piechoty, czyli tzw. „wspaniałej dwunastki” aż dwóch żołnierzy posiada kompetencje medyczne – ratownik i starszy ratownik. Dla WOT-u szkolenie to ma nie tylko wydźwięk służbowy, ale również prywatny. Jak pokazał czas pandemii, kompetencje takie są niezwykle przydatne w działaniach kryzysowych, wielu żołnierzy WOT zostało zaangażowanych m.in. do pobierania wymazów czy ewakuacji DPSów. Dlatego WOT postanowił o zwiększeniu tego typu szkoleń w celu zwiększenia bezpieczeństwa społecznego w sytuacji zagrożenia.
Ćwiczenia mają na celu zdobycie odpowiedniej wiedzy oraz umiejętności z zakresu ratownictwa taktycznego, kształtowanie poczucia odpowiedzialności za jakość udzielonej pomocy czy kształtowanie właściwej postawy etycznej w podejmowanych działaniach ratunkowych. Zadania mają również przygotować żołnierzy do ewakuacji poszkodowanego z pola walki. Niejednokrotnie jest to bardzo trudne, gdyż ratownicy muszą udzielać pomocy w momencie, gdy sami są narażeni na niebezpieczeństwo.
Do obecnej edycji przystąpiło 20 uczestników, ale po wstępnej weryfikacji pozostało ich tylko 15. Ich wiedza zostanie sprawdzona przez specjalistów z Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi podczas końcowego egzaminu.
Źródło: www.mp.pl
