TOPR podsumował wakacje w Tatrach
W okresie od lipca do sierpnia ratowników wzywano na pomoc w górach 215 razy. To o 20 proc. mniej niż w ubiegłoroczne wakacje, kiedy wydarzyła się tragiczna burza na Giewoncie.
Naczelnik TOPR Jan Krzysztof zaznaczył, że pomimo trwającej w Polsce pandemii, wypadków w Tatrach była podobna liczba co w zeszłym roku. Pomijając zdarzenie masowe na Giewoncie. W 2019 roku TOPR przeprowadził 255 interwencji, a w 2020 roku 215. To spadek o 20%.
W ubiegłe wakacje zginęło sześć osób, w tym cztery wskutek rażenia piorunem. W tym roku w górach doszło do czterech zgonów: trzy nastąpiły po upadku z wysokości, a kolejny tragiczny wypadek wydarzył się poza Tatrami, ale interweniowali ratownicy TOPR.
Ruch turystyczny w Tatrach był porównywalny do lat poprzednich. U osób poszkodowanych dominowały drobne urazy nóg, do których dochodziło w skutek potknięć lub upadków. Nie brakowało także poważnych obrażeń wielonarządowych, które skutkowały długimi pobytami w szpitalu.
Źródło: www.rynekzdrowia.pl