Zastrzyk z adrenaliny – pierwsza pomoc czy przestępstwo?
Podanie zastrzyku z adrenaliny jest kluczowym elementem ratowania życia pacjenta, w przypadku wstrząsu anafilaktycznego. Jak się jednak okazało, w świetle prawa, zastrzyk z adrenaliny nie może zostać podany przez osobę bez wykształcenia medycznego.
Średnio co dziesiąty pacjent, cierpiący na alergię pokarmową, w ciągu swojego życia doświadcza wstrząsu anafilaktycznego. Jego obawami mogą być np. silny świąd całego ciała, napad kaszlu, świszczący oddech, brak kontaktu, czy wreszcie nawet utrata przytomności. Jak mówi prof. Zbigniewa Bartuzi, kierownik Alergologii, Immunologii Klinicznej i Chorób Wewnętrznych Collegium Medicum UMK, alergia pokarmowa dotyka od 8 do 10 proc. ogólnej populacji, a co 10 pacjent ma do czynienia ze wstrząsem anafilaktycznym.
W przypadku wystąpienia anafilaksji, pierwszorzędnym lekiem ratującym życie, jest właśnie zastrzyk z adrenaliny. Niestety, doszukano się „dziury prawnej” w ustawie o ratownictwie medycznym. Okazało się, że zastrzyk z adrenaliny może być podany tylko przez osobę z wykształceniem medycznym.
Co dalej z ustawą o ratownictwie medycznym?
Jak wiadomo, każda osoba ma prawny obowiązek, do udzielenia pierwszej pomocy. Jest to zapisane nie tylko w ustawie o ratownictwie medycznym, ale także w kodeksie karnym.
Tutaj mamy do czynienia z niezgodnością prawną, która budzi strach i obawę, przed udzieleniem pierwszej pomocy, poprzez podanie zastrzyku z adrenaliny.
Jak podaje Joanna Kuczyńska, radca prawny z Fundacji Allergia, niezgodność została zgłoszona do ministra zdrowia. Zmiany mają dotyczyć definicji pierwszej pomocy. Uwzględnieni w niej mają zostać także świadkowie zdarzeń, jako osoby mogące podać zastrzyk. Resort zdrowia zapewnia, że zmiana zostanie rozpatrzona.
Źródło: rynekzdrowia.pl