Zmiana strategii walki z COVID-19. Dziś poznamy szczegóły

Liczba zakażonych z dnia na dzień rośnie. W związku z tym resort zdrowia zmienia strategię. Wracają szpitale jednoimienne. Dzisiaj poznamy dokładną liczbę placówek koordynacyjnych, powołanych w Polsce decyzjami wojewodów.

Do tej pory za rozmieszczanie pacjentów z koronawirusem odpowiadali wojewodowie. Teraz ministerstwo ma dopracować na jakiej zasadzie mają funkcjonować szpitale jednoimienne, a także jak mają rozlokowywać pacjentów. Dyrektorzy placówek twierdzą, że pomysł ten jest nierealny.

Lekarze wskazują przy tym, że jeden szpital może nakazywać innej placówce przyjmowanie pacjentów zarażonych COVID-19, co może generować problemy. Nie wiadomo również, gdzie powstaną tzw. call center dla medyków, którzy nie będą wiedzieli co zrobić z pacjentem z podejrzeniem zarażenia koronawirusem. Urzędnicy czekają więc na wytyczne z resortu zdrowia.

Dyrektorzy szpitali jednoimiennych wyrażają głębokie zaniepokojenie tą sytuacją. Jak wskazuje Jarosław Madowicz, dyrektor ds. medycznych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Tychach, nakładanie na placówki jednoimienne dodatkowych obowiązków budzi wiele zastrzeżeń. Można by to rozwiązać w inny sposób, np. poszerzyć komórkę wojewody o dodatkowe osoby, które mają umocowanie w kompetencjach ustawowych do pewnych czynności.

Prof. Andrzej Matyja uważa, że jest to zrzucanie odpowiedzialności z urzędów wojewódzkich, które powinny koordynować ruch chorych. Takie rozwiązanie nie ułatwi działania. Ponadto może doprowadzić do zwiększenia liczby pacjentów, a to z kolei doprowadzi do zmniejszenia ilości wolnych łóżek w szpitalach jednoimiennych.

Źródło: www.rynekzdrowia.pl