Atak na medyków z bronią w ręku

W niedzielę 27-go marca niedaleko Międzyrzecza pijany mężczyzna zaatakował personel karetki ratunkowej. W stronę zespołu pogotowia wycelował broń.

Specjalistyczny zespół pogotowia z Międzyrzecza został wysłany do pobliskiej miejscowości Bobowisko. Celem interwencji była pomoc 50-letniej kobiecie, u której doszło do napadu drgawek w wyniku padaczki alkoholowej. Wraz z kobietą, na przyjazd karetki oczekiwał także 25-letni syn pacjentki, który jak się później okazało, również był pijany.

Tuż po przyjeździe ambulansu syn kobiety, do której wezwano pomoc, okazał się być bardzo agresywny. Awanturował się wyzywając przy tym medyków, ponieważ jak uważał, przyjazd karetki trwał zbyt długo. Nagle, pijany mężczyzna wyciągnął broń i wymierzył ją w stronę lekarza pogotowia.

Obywatel przeładował mi pistolet przed twarzą – relacjonuje Ireneusz Czerniec, lekarz międzyrzeckiego pogotowia.

Następnego dnia, gdy międzyrzecka policja zabezpieczyła broń okazało się, że był to pistolet gazowy.

Medycy odpowiednio wcześnie zdążyli wycofać się z powrotem do ambulansu, aby odjechać w bezpieczne miejsce. Policja, którą powiadomił zespół pogotowia, przyjechała na miejsce zdarzenia po kilku minutach. Funkcjonariusze obezwładnili i zatrzymali mężczyznę. Jak wiadomo, 25-latek miał w organizmie blisko promil alkoholu.

Udzielenie pomocy kobiecie było możliwe dopiero po całym zdarzeniu. Finalnie, pacjentkę przetransportowano do szpitala w Międzyrzeczu.

źródło: newslubuski.pl