Kolejny atak na ratowników medycznych
Ratownicy medyczni zostali zaatakowani przez agresywnego i pijanego pacjenta. To już kolejne doniesienie o ataku na medyków w ostatnich miesiącach. Tym razem do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Przecławiu pod Szczecinem.
Ratownicy medyczni otrzymali wezwanie do mężczyzny, który zranił się szkłem i silnie krwawił. Medycy podjęli decyzję o jak najszybszym przetransportowaniu pacjenta do szpitala. Mężczyzna – który, jak się okazało, był pod wpływem alkoholu – nie chciał się na to zgodzić i stwierdził, że musi zapalić papierosa. W pewnym momencie agresor zaatakował ratowników medycznych, którzy próbowali mu pomóc.
– Ruszył do nich z rękoma, upadł na jednego ratownika, który próbował się obronić przed tym atakiem i upadł tak niefortunnie, że spadł na nogi ratownika medycznego, które się wykręciły i doszło do złamania – poinformowała TVP 3 Szczecin Paulina Heigel z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Atak na ratowników medycznych w Przecławiu
Zarówno agresywny pacjent, jak i poszkodowany ratownik zostali przetransportowani do szpitala. Mężczyzna, który zaatakował medyków może trafić do więzienia nawet na 10 lat.
Jak mówią przedstawiciele Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie, takie sytuacje są niestety bardzo częste. – My teoretycznie nie mamy za zadanie bronić się przed takim napastnikiem. Jeśli już musimy się bronić, to Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego i część ratowników, która tutaj pracuje, przeszła specjalny kurs samoobrony z funkcjonariuszami policji – powiedział dla TVP 3 Szczecin Piotr Matuszewski, kierownik filii Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Źródło: szczecin.tvp.pl