Ataki na ratowników medycznych stają się coraz częstsze
Tuż przed świętami wielkanocnymi w Warszawie ratownicy medyczni zostali zaatakowani przez pijanego mężczyznę. To już kolejny atak na medyków w ostatnim czasie. Zdarzenie skomentował minister zdrowia Adam Niedzielski.
W czwartek, 6 kwietnia ratownicy medyczni zostali wezwani do 30-latka, który leżał nieprzytomny na chodniku niedaleko centrum handlowego Arkadia w Warszawie. Podczas gdy nieprzytomnemu mężczyźnie udzielano pomocy, ten obudził się i brutalnie napadł na medyków, bijąc ich pięściami. Zaatakowani ratownicy schronili się w ambulansie, a agresor napadł również na karetkę (zniszczył drzwi i szybę). Dopiero policjantom udało się obezwładnić 30-latka.
Atak na ratowników. Minister zdrowia komentuje
Atak na ratowników skomentował podczas konferencji prasowej 7 kwietnia minister zdrowia. – Komentarz do tej sytuacji może być tylko jeden: to jest skandaliczne i niedopuszczalne, żeby były przekraczane granice nietykalności osobistej. Według mojej wiedzy ta osoba była w stanie upojenia alkoholowego i jej reakcje były w pewnym sensie niepoczytalne, ale nie zmienia to faktu, że takie rzeczy nie mogą się zdarzać – powiedział Adam Niedzielski.
Przypomnijmy, że niedawno doszło do ataku na ratowniczkę medyczną w Wyszkowie, a także do aktu agresji w stosunku do ratowników WSPR w Bydgoszczy.
Źródło: www.mp.pl/ratownictwo, www.rmf24.pl