Brak lekarza w karetce niczego nie zmienia
W Tarnobrzegu w karetkach lekarze już nie jeżdżą. Dlaczego? Na to pytanie podczas konferencji odpowiedział Grzegorz Gałuszka, dyrektor Podkarpackiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Mielcu.
Od 1 marca w Tarnobrzegu i powiecie tarnobrzeskim stacjonują podstawowe zespoły ratownictwa medycznego, w których pomocy udzielają wyłącznie ratownicy medyczni. Nie ma już lekarza. Samo przekształcenie ambulansów specjalistycznych w podstawowe spotkało się ze stanowczą reakcją radnych. Tym samym sprzeciwiali się oni aktualizacji planu działania systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne dla województwa podkarpackiego. Według nich brak lekarza oznacza degradację opieki zdrowotnej mieszkańców Tarnobrzega, a także wydłuża czas oczekiwania na pomoc lekarza.
Według Gałuszki opinia ta jest krzywdząca i oparta na błędnych wnioskach. Ponadto brak wiedzy i stereotypy spowodowały taką reakcję radnych. Przekonywał on bowiem, że zmiana zespołu specjalistycznego na podstawowy niczego nie zmienia. Ratownik medyczny w dzisiejszych czasach wykonuje te same czynności co lekarz.
W Polsce w większości zespołów nie ma lekarza. Na Podkarpaciu na 96 zespołów tylko 14 to tak zwane zespoły specjalistyczne. A od 2016 roku sukcesywnie odchodzi się od zespołów ratowniczych z lekarzami w składzie, bo ich zwyczajnie brakuje lub są potrzebni w szpitalach.
Pandemia wyraźnie pogłębiła ten problem. Z danych wynika, że w latach 2019-2020 ponad 800 interwencji karetki specjalistycznej odbyło się bez udziału lekarza a jednak nikt z tego powodu nie ucierpiał.
Źródło: www.echodnia.eu