Cała Polska szyje maseczki!
O brakach maseczek, płynów do dezynfekcji oraz kombinezonów pisaliśmy już wcześniej. Teraz czas na akcję, która podobnie jak #PosiłekDlaLekarza ogarnęła całą Polskę.
Do tej pory w Polsce potwierdzono 205 przypadków zarażenia koronawirusem, z czego 5 osób zmarło. Od poniedziałku przekształcono 19 szpitali w całej Polsce na szpitale zakaźne. Mają do nich trafiać pacjenci tylko i wyłącznie z objawami COVID-19. Szpitale te wciąż są doposażane w niezbędne elementy odzieży ochronnej. Pomimo tego brakuje m.in. maseczek ochronnych.
W związku z tym powstała akcja, która bardzo szybko przekształciła się w akcję ogólnopolską. Zaczęła się w Zielonej Górze, gdzie rozpoznano pierwszego pacjenta zarażonego koronawirusem. Kierując się dewizą „Umiesz liczyć, licz na siebie”, szwaczki na prośbę szpitala, zaczęły produkcję maseczek, których koszt wyniósł mniej niż złotówkę. W ślad za nimi poszły inne miasta jak np. Kraków. Ich inicjatywa „Maseczki dla krakowskich medyków” spotkała się z bardzo dużym odzewem.
Poznań też potrzebuje pomocy
Pracownicy szpitalnego oddziału ratunkowego w Centrum Medycznym HCP na poznańskiej Wildzie, umieścili w mediach społecznościowych apel: „Drogi obywatelu! Pomóż służbom medycznym. W związku z obecną sytuacją brakuje nam jednorazowego sprzętu – maseczek, rękawiczek, fartuchów do niesienia pomocy chorym. Jeśli posiadasz taki sprzęt w swojej firmie, a w związku z ograniczeniami nie będziesz go używał – zgłoś się do nas. Chcesz nam pomóc lepiej zadbać o pacjentów, zgłoś się do nas i przekaż nam swoje zasoby. Kontakt: SOR HCP, 28 Czerwca 1956”. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Poznaniacy podobnie jak inni wzięli sprawy w swoje ręce.
Projektują, szyją, dostarczają!
Każdy kto ma w swoim domu materiał lub chce go zakupić i pomóc- szyje maseczki dla personelu medycznego. Najszerzej w tej kwestii działają „Polskie Krawcowe”. Ich celem jest bezpłatne uszycie nawet 200 tysięcy maseczek. Uczestnicy akcji nie tylko szyją, ale także obmyślają cały plan dystrybucji. Maseczki trafiają tam, gdzie zgłaszano zapotrzebowanie, a transport organizowany jest w taki sposób, by maksymalnie ograniczyć kontakt.
Do szpitali trafiają także zapasy wody. Zbiórki prowadzą harcerze, a także strażacy.
Źródło: www.rynekzdrowia.pl; tvn24.pl