Coraz więcej wyjazdów do pacjentów z zaburzeniami psychicznymi
Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego w wywiadzie dla Medexpressu zaznacza, że ratownicy coraz częściej interweniują u pacjentów z zaburzeniami zachowania.
Zaburzenia te występują głównie u osób, które zostały poddane kwarantannie i musiały samotnie egzystować w swoim mieszkaniu. Pytany o problemy, z którymi się zmaga podczas pandemii odpowiada, że głównie problem tkwi w środkach ochrony indywidualnej. Kombinezony są niewygodne, ograniczają ruchy oraz widoczność.
Ponadto wezwań jest o wiele więcej niż normalnie. Ratownicy działają jako Podstawowa Opieka Zdrowotna. Teleporady nie działają tak, jak powinny. Pacjenci skarżą się na brak dostępu do lekarza pierwszego kontaktu, ale też i panicznie boją się koronawirusa.
Ostatnio coraz więcej wyjazdów odnotowuje się do pacjentów z zaburzeniami psychicznymi. Zaburzenia zachowania występują u osób, które do tej pory nie miały żadnych problemów psychicznych. Samotna kwarantanna odciska na ludziach izolowanych piętno.
Badach-Rogowski zaznacza, że ratownictwo medyczne powinno być jak Państwowa Straż Pożarna. Szesnaście wojewódzkich stacji i etatyzacja, gdyż w ostatnim czasie są problemy z absencją ratowników medycznych oraz z zapewnieniem ciągłości ich pracy.
Źródło: www.medexpress.pl