„Czy myślicie, że szczytem marzeń medyków jest praca na dwa etaty?”
Po zrobieniu magistra wciąż się kształcisz. Jaką specjalizację wybrałeś?
Wybrałem specjalizację z pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej opieki. Wybór był prosty. Docelowo chcę pracować w OIT i sprawować opiekę nad pacjentami w bezpośrednim stanie zagrożenia życia. W przyszłości być może chciałbym również połączyć to z pracą w ZRM, by być na tej pierwszej linii i zajmować się “prehospitalem”.
W jednym z postów na Instagramie napisałeś „Wczoraj byłem bohaterem, dziś jestem frajerem!”, co odnosiło się do strajku medyków. Myślisz, że sytuacja się zmieni? Medycy będą traktowani z szacunkiem, a płace będą adekwatne do trudu w wykonywanym zawodzie?
Myślę, że sytuacja, która spotkała medyków w naszym kraju, to po prostu uderzenie w twarz otwartą ręką. Najpierw, gdy wszyscy obawiali się wirusa, przeciętny Kowalski bił nam brawo na balkonie, a Kowalska szyła maseczki z firanek – byliśmy bohaterami, bo naraziliśmy życie w walce z nieznanym dotąd patogenem. Po pewnym czasie, gdy ludzie przywykli i zbagatelizowali zagrożenie – przypisano nam niemal wszystkie możliwe winy, a następnie zrobiono z nas hieny, ponieważ nasze postulaty dotyczące godnych zarobków są zawyżone! Czy myślicie, że szczytem marzeń medyków jest praca na dwa lub więcej etatów, by spłacić kredyty i po prostu żyć? Opinia publiczna często zapomina, że jesteśmy takimi samymi jak oni ludźmi, my również mamy rodziny, z którymi chcemy spędzać czas lub oddawać się hobby, które nas relaksuje.
Ile według Was powinna zarabiać osoba, która bezpośrednio odpowiada za zdrowie, życie Wasze i Waszych najbliższych? Każdy potencjalny pacjent chciałby, aby osoba, która udziela mu pomocy posiadała możliwie najnowszą wiedzę medyczną, była wypoczęta oraz poświęcała mu możliwie dużo czasu w trakcie dyżuru. Prawda? To oczywiste – aby te warunki spełnić musimy dać medykom odpowiednie narzędzia i wynagrodzenie. Podsumowując, aby znaleźć się w tym miejscu poświęciłem 3 lata na studia licencjackie, zdobycie tytułu magistra to kolejne 2 lata oraz w chwili obecnej 2 lata trudnej i wymagającej specjalizacji.
Czy kwota 5478 zł brutto to kwota odpowiednia? (kwota wg. siatki płac zatwierdzonej przez rząd – obowiązującej od 1.07.2021r.). Myślę, że odpowiedź na to pytanie nie pozostawia złudzeń. Wystarczy porównać zarobki w innych branżach np. szeroko pojętej IT lub innym sektorze prywatnym. Przecież my odpowiadamy za życie i zdrowie Polaków! Szczerze liczę na młodych absolwentów wchodzących do zawodu oraz na pracujących już w zawodzie, którym nie jest obojętna bylejakość świadczonych przez nas usług i przeszkadza im traktowanie nas jako “zło konieczne”.
W końcu uda nam się wywalczyć przedstawione postulaty, które były m.in. poruszane podczas Białego Miasteczka 2.0. To właśnie w Nas jest siła i bardzo wiele zależy od naszych działań.
Co powiesz osobie, która mówi, że zawsze można wyjechać z kraju skoro tu się nie podoba?
Niestety ucieczka nie jest rozwiązaniem problemu. Kto mnie zastąpi i kto będzie sprawował opiekę nad pozostałymi ludźmi, którzy są ofiarami obecnie panującego niewydolnego systemu? Być może to naiwne, ale szczerze wierzę w to, iż wszelkie zmiany zawsze warto rozpoczynać od własnej osoby – dlatego mieszkam w Polsce i chcę tu pozostać.
Jak edukować ludzi, by zrozumieli jak ważni są medycy?
Moim zdaniem edukacja w szkołach dałaby zadowalające efekty, gdyby społeczeństwo było uświadamiane w tej kwestii od najmłodszych lat. Duży nacisk położyłbym również na prewencję oraz naukę pierwszej pomocy – trzeba pamiętać, iż nawet w krajach wysokorozwiniętych trzeba czekać na dotarcie wyspecjalizowanej pomocy i musimy samodzielnie wypełnić czas dotarcia służb ratowniczych.
Czy praca pielęgniarza pomaga Ci w służbie w OSP?
Oczywiście, umiejętności zebrane w trakcie pracy zawodowej procentują. Obycie z pacjentem oraz posiadana wiedza medyczna zawsze pomagają mi podczas interwencji podejmowanych w OSP i zazwyczaj to ja udzielam pomocy poszkodowanym. W czasie pandemii często byliśmy dysponowani do tzw. „izolowanych zdarzeń medycznych”. Jechaliśmy udzielić pomocy do czasu dotarcia ZRM, gdy czas był wydłużony z różnych względów, np. dezynfekcja karetek lub długi czas dojazdu zespołu. Osobiście staram się wspierać również zespoły dwuosobowe – przedstawiam się i oferuję swoją pomoc. Zazwyczaj z większością zespołów już się znam i z powodzeniem działam ramię w ramię z kolegami z karetki, co wiążę się oczywiście z korzyścią dla pacjenta! W wolnych chwilach również angażuję się w ciągłą edukację i poszerzanie wiedzy medycznej moich kolegów z OSP, ponieważ nie zawsze będę w stanie stawić się na alarm. To również bardzo buduje, gdy słyszę „dzięki Gibki, podczas ostatniego wypadku, gdy Cię nie było poradziliśmy sobie z poszkodowaną wzorowo!”