Hejt na ratowników medycznych z Bielska-Białej

Pod adresem Bielskiego Pogotowia Ratunkowego pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy. Powód? Ratownicy przekazali używaną karetkę na Ukrainę.

Dyrektor Pogotowia Wojciech Waligóra przyznaje, że hejt za coś takiego może przerażać. Niemniej jednak nie oznacza to, że w pogotowiu brakuje ambulansów, gdyż używane są sukcesywnie zastępowane nowymi:

– To nie jest tak, że przekazaliśmy auto, a potem nie mieliśmy czym jeździć – podkreślił Waligóra.

Ratownik medyczny Joanna Markieton powiedziała, że ludzie są oburzeni tą sytuacją. Twierdzą, że „przekazuje się karetki na Ukrainę, choć brakuje ich w Polsce”. A kiedy widzą ratowników w kombinezonach ochronnych wyzywają ich od „pajaców, którzy są w zmowie z rządem”.

Według dyrektora przekazaną karetkę po ponad pięciu latach wycofano. Nie nadawała się już nawet do transportu sanitarnego. Pojazd był jednak w dobrym stanie, więc zapadła decyzja o przekazaniu go do powiatu Kicmań na Ukrainie. Ze względu na pandemię odebrano go dopiero w tym roku.

Standardowo ambulans służy w pogotowiu do 5 lat, później jest zastąpiony nowszym. W ubiegłym roku Bielskie Pogotowie Ratunkowe wzbogaciło się o cztery nowe karetki. Wkrótce otrzyma też kolejne. Na terenie Bielska-Białej i powiatu bielskiego rozlokowanych jest 12 karetek. W zeszłym tygodniu uruchomiono dwie dodatkowe.

Źródło: www.eska.pl