Indywidualne pakiety dekontaminacyjne
Siły zbrojne ZSRR posiadały pakiety IPP-8 (fot. 5), które zostały także wprowadzone dla ludności cywilnej. Zawierały one płaski flakon z mieszaniną (ok. 135 ml): eteru monoetylowego glikolu etylenowego, wodorotlenku sodu, dimetyloaminy i dimetyloformamidu. Dodatkowe wyposażenie stanowiły tampony złożone z gazy i waty. Użycie polegało na obfitym zmoczeniu tamponów i przetarciu skażonej skóry. Następnie suchym tamponem należało zetrzeć resztki odkażalnika. Zestaw pozwalał na dekontaminację od 1500 do 2000 cm2 ciała. Obecnie, pakiet IPP-8 nie jest już produkowany i został zastąpiony przez zestaw IPP-11 w formie chusteczki nawilżonej odkażalnikiem.
Przykładem rozwiązania stosowanego w Ludowym Wojsku Polskim jest indywidualny pakiet przeciwchemiczny 51M (IPP-51M) (fot. 6). Posiadał on dwa plastikowe pojemniki z roztworami odkażającymi oraz dwie szklane ampułki. Pierwszy pojemnik zawierał roztwór krezolanu sodu w alkoholu etylowym. W drugim, większym pojemniku, znajdowały się roztwór chlorku cynku i etanolu oraz szklany pojemnik z monochloraminą. Szklane ampułki zawierały azotyn izoamylu. W modyfikacji IPP-74 zamiast azotynu izoamylu zastosowano roztwór złożony z: etanolu, eteru dietylowego, chloroformu i amoniaku. W skład pakietu wchodziły także cztery gaziki. Środki dekontaminacyjne służyły do neutralizacji związków fosforoorganicznych i parzących oraz łagodziły objawy zatrucia środkami drażniącymi i duszącymi. W przypadku skażenia skóry najpierw za pomocą gazików usuwało się czynnik niebezpieczny. Następnie wyjmowało się mniejsze naczynie, które przekłuwało się metalowym ostrzem przymocowanym do pokrywki opakowania. Gaziki zwilżało się płynem i przecierało nimi skażoną skórę, chroniąc oczy poszkodowanego. Kolejnym etapem było zabranie większego pojemnika, rozbicie szklanej ampułki, która znajdowała się w środku, poprzez zaokrągloną część pokrywki opakowania oraz wstrząśnięcie ok. 15-20 razy. Po przekłuciu naczynia zwilżano gazik, którym przecierano skażone części skóry. W przypadku bólu nosa, gardła i klatki piersiowej przełamywało się szklane ampułki, a następnie wąchało się ich zawartość, dopóki dolegliwości bólowe nie zmniejszyły się.
Dostęp ograniczony.
Pełen dostęp do artykułu tylko dla zalogowanych użytkowników z wykupioną subskrypcją.
Dołącz do nas! Dlaczego warto się zarejestrować:
- Zyskasz bezpłatny dostęp do wybranych artykułów z zakresu medycyny ratunkowej
- Otworzymy dla Ciebie wybrane video-szkolenia, dzięki którym na bieżąco zaktualizujesz swoją wiedzą
- Otrzymasz dostęp do tematycznych e-booków
- Zagwarantujemy Ci aktualizację kalendarium wydarzeń ratowniczych
- Zyskasz dostęp do wszystkich wywiadów z działu: „Z ratowniczym pozdrowieniem”