Istnieje realne ryzyko niewydolności systemu ochrony zdrowia
Dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie gen. Grzegorz Gielarek w rozmowie z PAP powiedział, że istnieje realne ryzyko niewydolności systemu ochrony zdrowia. Może się tak stać, jeżeli zakażenia będą się utrzymywać, bądź istotnie rosnąć, na co wskazują miarodajne prognozy.
W rozmowie z PAP gen. Gielarek wyraził obawę, że jeśli skala zakażeń będzie się utrzymywać lub rosnąć, system stanie się niewydolny. Zgodził się również z opinią, że rzeczywisty obraz epidemii nie pokrywa się z tym prezentowanym przez statystyki. Jego zdaniem liczbę zakażonych, jaka przedstawiają zestawienia, należy mnożyć razy dziesięć. Dopiero taki rachunek przybliża nas do realnej skali problemu, z jakim mamy do czynienia.
Zapewnienie wydolności systemu ochrony zdrowia oraz ograniczenie liczby zgonów powinno być, zdaniem dyrektora WIM, oparte na profilaktyce zakażeń w odniesieniu do grup najwyższego ryzyka. Natomiast w drugiej kolejności powinniśmy skupić się na doskonaleniu organizacji systemu ochrony zdrowia pod kątem udzielania świadczeń opieki zdrowotnej pozostałym, wymagającym tego osobom.
Zdaniem gen. Grzegorza Gielarka, na temat wirusa wiemy na tyle dużo, że wiemy, które osoby są najbardziej narażone na wystąpienie powikłań. To właśnie na to powinno się nałożyć największy nacisk i takie osoby najbardziej chronić. Szczególnie należy zadbać o bezpieczeństwo pensjonariuszy domów opieki społecznej oraz podjąć regularne badania personelu na obecność koronawirusa.
Zdaniem gen. Gierlaka, aby odeprzeć realne ryzyko niewydolności systemu ochrony zdrowia, konieczny jest dostęp do izolatoriów.
Źródło: https://www.rynekzdrowia.pl/