Lublin: Dyrektor pogotowia zarządza ratownikami z domu
Zdzisław Kulesza- dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie pracuje zdalnie. Powód? Kwarantanna domowa z powodu zagrożenia koronawirusem.
O tym, że trwa epidemia koronawirusa dyrektor wiedział od bardzo dawna. Pomimo tego, dostał zgodę i wyjechał na urlop. Teraz przechodzi kwarantannę. Ratownicy medyczni twierdzą, że im w tym samym czasie urlopy zostały cofnięte i zadają pytanie: „Czy to dobre rozwiązanie, że dyrektor zarządza z domu?”
Zdzisław Kulesza tłumaczy, że w domu pozostanie do 25 marca, a tymczasem bardzo ciężko pracuje zdalnie. Pytany o kwarantanne unikał odpowiedzi. Dodał, że miejsce jego urlopu to na pewno nie Włochy ani Hiszpania: „W rejonie mojego przebywania nie stwierdzono żadnego przypadku zakażenia koronawirusem. Poza tym jestem lekarzem i wiem, jak się zachować, aby nie narazić się na niebezpieczeństwo”.
Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe podlega bezpośrednio Urzędowi Marszałkowskiemu. Rzecznik prasowy lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego jednak o całej sytuacji nie wiedział. Po zapoznaniu się ze sprawą, wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że wniosek urlopowy dyrektora złożono 24 lutego. Wtedy w Polsce nie mieliśmy jeszcze potwierdzonego pierwszego przypadku zarażenia COVID-19. W aktualnej sytuacji epidemiologicznej, wyjazd na urlop został skrócony. Dyrektor przebywa w domu i za zgodą marszałka wykonuje swoją pracę zdalnie.
Nikt jednak nie odpowiedział na pytanie czy to dobre rozwiązanie, że dyrektor zarządza z domu?”
Źródło: www.wp.pl