"Niczego nie żałuję i jestem naprawdę dumny z tego, co robię" – rozmowa z Bartłomiejem Sępiakiem - Strona 2 z 4 - ratownicy24.pl
Reklama

Wyszukaj w serwisie

„Niczego nie żałuję i jestem naprawdę dumny z tego, co robię” – rozmowa z Bartłomiejem Sępiakiem

fot. archiwum B. Sępiaka

W jakich jednostkach pracowałeś do tej pory?

Pierwsze kroki stawiałem w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach, dokładnie w stacjach w Jastrzębiu-Zdroju i Pszczynie. Pracowałem również w Cieszyńskim Pogotowiu Ratunkowym. Po kilku latach dostałem się również do Państwowej Straży Pożarnej i zacząłem kolejny etap mojego życia zawodowego. W ubiegłych miesiącach oprócz służby w PSP pełniłem dyżury w Katowicach na motoambulansie.

Co najbardziej zaskoczyło Cię w pracy ratownika? Czy jest coś, co wyobrażałeś sobie inaczej, zanim pojechałeś na pierwszy wyjazd?

Zaskoczyła mnie liczba nieuzasadnionych wezwań. Lekkomyślność i bezwzględność ludzi.

Jesteś ratownikiem medycznym, ale też strażakiem. Skąd pomysł na połączenie tych dwóch zajęć?

Pomysł powstał podczas studenckich praktyk w KM PSP Jastrzębie-Zdrój, gdzie spodobał mi się charakter pracy strażaka. Zobaczyłem dobre wyszkolenie i świetny sprzęt. Pomyślałem, że w strukturach Państwowej Straży Pożarnej również mogę się realizować jako ratownik medyczny. Oprócz udziału w działaniach ratowniczo-gaśniczych jestem też koordynatorem zmianowym, szkolę kolegów w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy. Trafiłem do jednostki w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie wówczas powstawała Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo Ratownicza. To było coś nowego, co dodatkowo wzmagało we mnie chęci do pełnienia służby w PSP.

Jak udaje Ci się połączyć te dwa światy na co dzień? Masz chociaż chwilę wolnego?

Wbrew pozorom da się połączyć powyższe zawody. Wymaga to dużo czasu i energii, często kosztem prywatnego życia, które trzeba mocno nadrabiać w wolnych chwilach. System pracy w PSP sprzyja kontynuowaniu mojej pracy w zespołach ratownictwa medycznego. Przełożeni również chcą mieć wyszkolonych i doświadczonych ludzi w swoich szeregach.

Z którym z tych dwóch zawodów czujesz się związany bardziej?

Z każdym z tych zawodów jestem tak samo związany. Są one trudne, wymagają dużo poświęcenia, ale dają mnóstwo satysfakcji.

fot. archiwum B. Sępiaka
Reklama
Reklama
Reklama
ratownicy24-na-ratunek
Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.