Ocena narażenia ratowników medycznych na agresję ze strony psa pacjenta

Każdy pies wykazujący agresję obronną daje wyraźne sygnały ostrzegawcze, których nie należy ignorować. Przyjmuje przykurczoną pozycję ciała, ma najeżoną sierść na grzbiecie, uszy położone do tyłu, ogon opuszczony między nogami. Jego źrenice są poszerzone, zęby delikatnie odsłonięte. Pies warczy, może szczekać. Ostrzega intruza i grozi mu. Takiemu psu nie można patrzeć prosto w oczy, a najlepiej odwrócić wzrok. Nie powinno się wykonywać gwałtownych ruchów. Jeżeli trzeba przejść obok psa, najlepiej zrobić to po łuku.

Według prawa, właściciel psa ma obowiązek zapewnić ochronę przed zwierzęciem. Przykładowo, zgodnie z uchwałą Rady Miasta Lublin, „Osoby utrzymujące zwierzęta domowe są zobowiązane do zachowania bezpieczeństwa i środków ostrożności, zapewniających ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi (…), ponoszą też pełną odpowiedzialność za zachowanie tych zwierząt”. Ten sam dokument nakazuje właścicielowi „zabezpieczyć nieruchomość, po której pies porusza się swobodnie (…) oraz umieścić w widocznym miejscu tabliczkę ze stosownym ostrzeżeniem. Z kolei art. 77 Kodeksu wykroczeń mówi, że „kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany”.

Celem badania była ocena ryzyka podejmowanego przez ratowników medycznych w związku z zagrożeniem ze strony psa pacjenta oraz ocena zachowania właściciela zwierzęcia.

Materiał i metody

Badanie przeprowadzono na grupie losowo wybranych 170 ratowników medycznych pracujących w zespołach ratownictwa medycznego. Do badań wykorzystano metodę ankietową. Jako narzędzie badawcze posłużył samodzielnie przygotowany kwestionariusz ankiety. Obliczeń dokonano przy pomocy arkusza kalkulacyjnego. Wśród badanych mężczyźni stanowili 69% respondentów, kobiety 31%. Staż pracy większości badanych (41%) wynosił 5-10 lat, osoby pracujące krócej niż 5 lat stanowiły 34% ankietowanych. Jedna czwarta ankietowanych pracowała w ZRM od ponad 10 lat.