Pijany mężczyzna zaatakował ratowniczkę SOR-u
W Wałbrzychu pijany mężczyzna zaatakował ratowniczkę SOR-u. Nie jest to pierwszy przypadek ataku na ratownika w tym mieście.
Agresor zaatakował podczas nocnego dyżuru
Do pobicia ratowniczki SOR-u doszło w niedzielę w nocy. Trzech mężczyzn zgłosiło się na Szpitalny Oddział Ratunkowy, ponieważ jeden z nim miał ciętą ranę ręki. Musiał on jednak poczekać na zewnątrz na wynik testu na obecność koronawirusa.
Jak mówił podkom. Marcin Świeży z KM Policji w Wałbrzychu, jeden z mężczyzn stał się wulgarny. Kiedy przyszła do nich ratowniczka, uderzył kobietę pięścią w klatkę piersiową, przez co nie mogła przez chwilę złapać oddechu. 25-latka nie doznała poważniejszych obrażeń ciała.
Gdy policja przyjechała na miejsce, podejrzany został zatrzymany. Agresywny 27-latek był pod wpływem alkoholu. Miał 2,14 promila alkoholu w organizmie. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem obowiązków służbowych mężczyźnie grozi 3 lata pozbawienia wolności.
Podkom. Świeży dodał także, że prokuratura zdecydowała objąć mężczyznę dozorem policyjnym, zakazano mu także zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną.
Ataki w Wałbrzychu nie są rzadkością
Ryszard Kułak, dyrektor wałbrzyskiego pogotowia mówi o częstych aktach agresji w stosunku do ratowników medycznych. W ubiegłym roku pracownicy Pogotowia Ratunkowego w Wałbrzychu zostali zaatakowani dwa razy przez pijane osoby. W latach poprzednich były takie sytuacje jak ta, kiedy pacjent jadący karetką poszarpał ratownika czy ta, gdy mężczyzna leżący na ulicy zaatakował ratowniczkę pochylającą się nad nim. Był także pacjent, który dostał mandat, ponieważ zachowywał się agresywnie i stawiał opór, kiedy miał być zabrany do szpitala
Źródło: walbrzych.naszemiasto.pl