Ratownik medyczny: Myślcie dalej, że jesteście nieśmiertelni
Michała Gościński opublikował na swoim profilu na Facebooku wstrząsający wpis z ostatniego dyżuru. Ratownik odnosi się w nim do aktualnych wydarzeń związanych z kolejną już falą koronawirusa.
„Wyjechałem z mojej stacji o 7:15. Od tego czasu nie wychodzę z karetki. Sikam do worka, bo trochę wstyd pod drzewko w centrum miasta. Na kebaby nie mogę patrzeć, a ostatnio to i parówa w bułce to podstawa mojej diety. Częściej widzę kolegę z zespołu niż żonę, która ostatnio mi powiedziała, że się już przyzwyczaiła do pustego mieszkania. Wezwanie, szpital, następne wezwanie, dezynfekcja, kolejne wezwanie” – pisze na Facebooku Gościński.
Mężczyzna poruszył także kwestię noszenia maseczek przez ludzi:
„Połowa ludzi bez maseczek. Druga w maseczkach usyfionych tak, że w sumie można grzyby z nich skrobać do suszenia. No i oczywiście wszędzie odsłonięte kinole. Nigdy w życiu nie widziałem takiej ilości superbohaterów. Przecież oni muszą być nieśmiertelni. Bo chyba nie głupi?„
Ponadto nawiązuje do jednego z pacjentów, 52-latka, który kwestionował istnienie covida. Dwa tygodnie później 52-latek zmarł. Ratownik stwierdził, że Pan Kazimierz nie był nieśmiertelny. Umarł niecałe 2 godziny po wypowiedzeniu błagania o pomoc.
To nie koniec wzruszającego wpisu. Na koniec czytamy o 8-miesięcznym dziecku z problemami z dusznością, Pomimo braku tlenu i niedyspozycji zespołu musiał on podjechać do pacjenta, gdyż w tej okolicy nie było wolnej karetki. Wpis na Facebooku w ciągu zaledwie kilku godzin udostępniło już ponad 7 tys. osób.
Cały wpis dostępny na: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=3792420100823737&set=a.339050409494074&type=3
Źródło: www.rynekzdrowia.pl