SOR w Oświęcimiu zamknięty do odwołania
SOR w Oświęcimiu zamknięty do odwołania. Trzech pracowników szpitala z różnych zmian zaraziło się koronawirusem.
COVID-19 potwierdzono u dwóch pielęgniarek oraz ratownika medycznego. Pierwsze zakażenie stwierdzono w czwartek u pielęgniarki, która zgłosiła się na SOR. Oddział na chwilę zamknięto, zdezynfekowano i po kilku godzinach działał dalej. Niestety, po dodatnich testach dwóch kolejnych pracowników zdecydowano się na jego zamknięcie.
Jak na razie nie wiadomo jak długo SOR pozostanie wyłączony. Służby zadziałały bardzo szybko. Na kwarantannę trafili nie tylko pracownicy, ale także osoby mające z nimi bezpośredni kontakt. Po tygodniu test zostanie wykonany jeszcze raz. Wtedy będzie on najbardziej wiarygodny.
Karetki obecnie transportują pacjentów do szpitala w Chrzanowie, który jest oddalony od Oświęcimia o 20 km. Jeżeli ten SOR zostanie przeciążony, wojewoda zapewnia, że pozostaje jeszcze lecznica w Wadowicach.
W nagłych przypadkach zagrożenia życia, oświęcimski szpital jest gotowy udzielić niezbędnej pomocy z dyżurującym zespołem operacyjnym.
Źródło: www.oswiecim.naszemiasto.pl