Szpital nad Pilicą bez personelu!

U 12 pracowników szpitala w Nowym Miście nad Pilicą w woj. mazowieckim potwierdzono zarażenie koronawirusem. Placówka czeka na pomoc od wojewody.

Zarządzanie kryzysowe w przypadku braku personelu nie działa- tłumaczy jeden z pracowników. Wojewoda mazowiecki ma jednak podjąć niezbędne działania, które pozwolą zastąpić zarażonych pracowników. A tych może być więcej. Próbki pobrano jedynie od 60 osób z personelu, obsługi szpitala i pacjentów. Pierwsza zaraziła się pielęgniarka, która początkowo trafiła na oddział jako pacjentka. Później przeniesiono ją do izolatki, w oczekiwaniu na rezultat badań. Pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa sprawił, że od niej zaraziły się inne pielęgniarki, w tym oddziałowa.

W szpitalu w Nowym Mieście z dnia na dzień brakuje rąk do pracy. W nocy na dyżurze była tylko jedna pielęgniarka. Zabraknąć może także ordynatora, który dzisiaj wraz z ratownikami medycznymi będzie miał wynik testu. Jeżeli się okaże, że chociaż jeden będzie pozytywny to wszyscy pójdą na kwarantanne, a w mieście nie będzie ani jednej karetki.

Nie zadziałały procedury

Pielęgniarki, lekarzy czy ratowników bardzo ciężko będzie zastąpić, bo mało kto będzie chciał przyjść do placówki, w której panuje koronawirus. Jak tłumaczy pracownik, starostwo nie ma pomysłu na rozwiązanie tego problemu. Pomocy też nie uzyskano od wojewody, do którego szpital się zwrócił. Zarządzanie kryzysowe nie działa. Nie działają też żadne procedury w przypadku problemów z brakami w personelu.

Według wytycznych wojewoda w takich sytuacjach może działać szczególnie „wrażliwie”. Jak na razie nie ma żadnej reakcji z jego strony, a szpital nie wie jak będzie od dzisiaj funkcjonował, gdyż okazało się, że zarażony jest także lekarz pogotowia ratunkowego.

Źródło: www.tvn24.pl