Weryfikacja szczepień medyków. Jak powinna wyglądać? - ratownicy24.pl
Reklama

Wyszukaj w serwisie

Weryfikacja szczepień medyków. Jak powinna wyglądać?

Weryfikacja szczepień jest obowiązkiem pracodawcy, który dopuszcza medyka do pracy, jak twierdzi minister Adam Niedzielski. Choć środowisko pracodawców jest przekonane, że nie mają narzędzi prawnych, by egzekwować obowiązek szczepień.

Weryfikacja szczepień medyków. Jak powinna wyglądać?
istockphoto

Dyrektor szpitala ma prawo sprawdzać szczepienie medyków?

Na uwagi dyrektorów szpitali o tym, że nie mają narzędzi prawnych, by sprawdzać pracowników pod względem szczepień, minister zdrowia odpowiedział, że kodeks pracy jest ustawą wystarczającą, która pozwala weryfikować zaszczepienie przeciw COVID-19 i inna ustawa nie jest do tego potrzebna – czytamy na Rynku Zdrowia.

– Gdy pracodawca dopuszcza pracownika do stanowiska pracy, powinien weryfikować czy pracownik spełnia wszystkie warunki – zaznacza minister mówiąc o obowiązku szczepień przeciw COVID-19, który ma obowiązywać od 1 marca.

Potrzebna nowa ustawa?

Jednakże pracodawcy są przekonani, że jeśli weryfikacja szczepień ma być możliwa, potrzebna jest do tego ustawa. Jednak Niedzielski przekonuje, iż nie jest to konieczne.

– Nie, pracodawcy nie potrzebują ustawy. Kodeks pracy jest ustawą wystarczającą, która pozwala weryfikować zaszczepienie – tłumaczył.

Zapytano ministra, czy na podstawie niezaszczepienia pracodawca może zwolnić pracownika z pracy. Odpowiedział, że pracodawca „musi przede wszystkim podejmować decyzje o charakterze niedyskryminacyjnym”.

Oznacza to, że jeśli podejmie takie konsekwencje wobec jednego pracownika, musi podjąć taką samą wobec pozostałych. Jak tłumaczył, odsunięcie z pracy nie jest jedynym instrumentem, jaki posiadają dyrektorzy szpitali.

Reorganizacja pracy

– Można dokonywać chociażby reorganizacji pracy, czyli tak organizować pracę, żeby odpowiadać na różne ryzyka epidemiczne – mówił Adam Niedzielski.

Ryzyka epidemiczne dotyczą zagrożenia dla pacjentów związane z niezaszczepionym personelem szpitala. Te zagrożenia mogą różnić się między poszczególnymi placówkami. Przykładem dużego ryzyka dla pacjentów są hospicja, w których niezaszczepieni medycy stanowią poważne, realne zagrożenie dla pacjentów, którzy się tam znajdują. Natomiast w zwykłej przychodni nie ma tak dużego ryzyka epidemicznego – jak tłumaczył minister.

Źródło: rynekzdrowia.pl

Reklama
Reklama
Reklama
ratownicy24-na-ratunek
Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.