Kolejna kawa na dyżurze – czyli wpływ metyloksantyn na organizm

Kawa jest dla człowieka źródłem nie tylko kofeiny, ale również metyloksantyn, które w znacznym stopniu wpływają na nasz organizm. Kofeina pobudza nasz organizm, nakręca metabolizm, przyśpiesza przemianę materii, akcję serca i oddychanie. Tym samym powoduje wzrost ciśnienia tętniczego i temperatury, poprawia przepływ krwi przez mózg. Dzieje się tak, ponieważ rozszerza naczynia krwionośne w mózgu, jednak kurczy je w narządach trzewnych.

Słowa kluczowe
kofeina, metyloksantyny, kawa, zespół odstawienny

Magiczne słowo „metyloksantyny” powoduje, że przestajemy się koncentrować na temacie i idziemy sobie zrobić kawę, by nie usnąć. A właśnie w kawie znajduje się jedna z metyloksantyn, czyli kofeina. Zrobiona z 1 łyżeczki kawa będzie zawierała ok 40 mg kofeiny w przypadku mielonej i 60 mg jeśli zrobimy rozpuszczalną (tyle kofeiny, co w tabliczce czekolady gorzkiej). Potem „dla zdrowia” wypijemy białą herbatę (zawartość kofeiny: >40 mg/200 ml), modny napój z guaraną i zjemy pomelo (oba zawierają kofeinę). Do tego napój energetyczny na ciężką godzinę, o coli nie wspominając. Przygotujmy się zatem na: tachykardię, niepokój, zaburzenia pamięci, drżenie rąk, a wszystko nasilimy naszym dyżurowym narkotykiem, czyli adrenaliną.