Praca na SORze: „Czasami startujemy trochę ze straconej pozycji”
Czy pacjenci przestrzegają procedur wiążących się z podejrzeniem zakażenia koronawirusem?
Niestety bywa różnie. Pacjenci nadal nie rozumieją lub nie wiedzą, że z podejrzeniem zakażenia koronawirusa nie powinni się zgłaszać do lekarza POZ lub SORu. Równie często też kłamią i zatajają swoje objawy, bo boją się konsekwencji (chociaż konsekwencje kłamania są o wiele gorsze). Pamiętajmy, że jeżeli podejrzewamy u siebie COVID-19 to pierwsze co powinniśmy zrobić to zadzwonić na specjalną do tego celu przeznaczoną infolinię NFZ, do stacji sanitarno-epidemiologicznej lub do lekarza rodzinnego. Nie powinniśmy na własną rękę podejmować decyzji ani zgłaszać się bez istotnych przyczyn (tj. stan zagrożenia życia lub poważne objawy) do szpitala. To nie jest tylko problem w czasie pandemii. My z tym zjawiskiem walczymy od dawna. Natomiast bycie ignorantem może w tym przypadku kosztować kogoś życie.
Spotkałaś się już z atakami paniki, histerią ze strony pacjentów?
Na szczęście nie, ale często ludzie piszą do mnie na Instagramie, że są przerażeni tym, co się dzieje. Ja też. Najbardziej przeraża mnie to, że ludzie nie potrafią się dostosować do jednej prostej zasady, którą jest „zostań w domu“.
Jak w tym wszystkim nie zwariować i znaleźć chwilę na wytchnienie po dyżurze? Masz na to swój sposób?
Dostęp ograniczony.
Pełen dostęp do artykułu tylko dla zalogowanych użytkowników
Dołącz do nas! Dlaczego warto się zarejestrować:
- Zyskasz bezpłatny dostęp do wybranych artykułów z zakresu medycyny ratunkowej
- Otworzymy dla Ciebie wybrane video-szkolenia, dzięki którym na bieżąco zaktualizujesz swoją wiedzą
- Otrzymasz dostęp do tematycznych e-booków
- Zagwarantujemy Ci aktualizację kalendarium wydarzeń ratowniczych
- Zyskasz dostęp do wszystkich wywiadów z działu: „Z ratowniczym pozdrowieniem”
