Pracowali po 36 godzin. Kontrola PIP w pogotowiu w Warszawie
Nieprzestrzeganie prawa pracowników do odpoczynku, z góry planowane nadgodziny, nieprawidłowości przy wypłacaniu za nie wynagrodzenia. To tylko część uchybień, których – zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy – dopuszczono się w warszawskim pogotowiu.
Ponadwymiarowy czas pracy dotyczy głównie kierowców ambulansów. Jak wynika z przeprowadzonej kontroli, stwierdzono liczne naruszenia w zakresie prawnej ochrony pracy oraz w mniejszym stopniu technicznego jej bezpieczeństwa. Jak tłumaczy Jolanta Koszałka, okręgowy inspektor pracy w Warszawie, zarzuty dotyczą głównie naruszania przepisów o prawie pracownika do odpoczynku: dobowego, tygodniowego czy urlopu wypoczynkowego. Kontrolę przeprowadzono w okresie od sierpnia 2020 roku do 1 marca 2021.
Uchybienia dotyczą także wypłacania ratownikom należytego wynagrodzenia podstawowego, a także dodatków, które zdaniem inspekcji pracy, nie były wypłacane w wyższej wysokości. Kontrola ujawniła także, że niektórzy pracownicy pracowali bez przerwy po 24 lub nawet 36 godzin.
Konsekwencje prawne
W związku ze stwierdzeniem popełnienia wykroczeń przeciwko prawom pracownika, na pogotowie nałożono karę grzywny w drodze mandatu karnego. Nie wiadomo jednak jaka jest to suma, gdyż dane te są poufne. Sprawa trafiła także do prokuratury w związku z podejrzeniem złośliwego lub uporczywego naruszania praw pracownika przez WSPRiTS „Meditrans”.
Jak tłumaczy Piotr Owczarski, rzecznik „Meditransu”, złożono już w tej sprawie odwołanie. Większość spraw została już także rozwiązana z korzyścią dla pracowników. Nadal jednak jednostka oczekuje na ostateczne stanowisko Państwowej Inspekcji Pracy w tej sprawie.
Źródło: www. tvn24.pl