„To jest moja pasja i czuję, że robię coś, co kocham”

Jaki przedmiot na studiach jest dla ciebie szczególnie ciekawy i interesujący?

Trudno mi jest wybrać jeden przedmiot, na pewno wszystkie praktyczne związane z medycyną ratunkową. Natomiast bardzo lubię farmakologię, psychiatrię, kardiologię i pediatrę.

Czy twoja rodzina i znajomi byli zaskoczeni wyborem takich studiów?

Rodzina na początku była bardzo zaskoczona i odradzała mi ten kierunek, ale kiedy zobaczyli, jak dobrze się czuję i jak zadowolona jestem ze studiów, dostałam od nich ogromne wsparcie.

Pojawił się w twoim życiu taki moment, że pomyślałaś o zmianie kierunku?

Na pewno nie raz miałam kryzys, nie miałam siły już się uczyć albo jechać na zajęcia szczególnie, kiedy prowadzący był bardzo wymagający, ale starałam się przez to przejść. Nie poddawałam się i walczyłam do końca. Nie myślałam nigdy o zmianie kierunku. 

Zauważasz, że ratowniczki są inaczej traktowane przez współpracowników czy pacjentów niż ratownicy?

Tak, czasami widać tę różnicę. Na pewno jeśli chodzi o przenoszenie otyłych pacjentów, ciężkiego sprzętu lub jeśli pacjent jest agresywny, wtedy na pewno ratownicy chętnie pomagają ratowniczkom, a nawet jeśli trzeba stają w ich obronie. Jeśli chodzi o pacjentów to różne zachowania się spotyka. Natomiast młode pacjentki często czują się bardziej komfortowo, kiedy bada je ratowniczka szczególnie, jeśli trzeba wykonać jakieś krępujące badanie np. EKG.