Woj.warmińsko-mazurskie pogrążone w covidowym kryzysie
W Olsztynie na oddziałach covidowych brakuje miejsc. W związku z tym uruchomiono oddziały w Giżycku oraz Iławie. Większość pacjentów zakażona jest brytyjską odmianą koronawirusa.
Współczynnik zakażeń w woj. warmińsko-mazurskim jest najwyższy w kraju. Dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Krzysztof Kuriata wydał już oświadczenie o przywrócenie dwóch oddziałów w Giżycku oraz Iławie. W ciągu tygodnia liczba osób wymagających hospitalizacji wzrosła o 50. W Olsztynie brakuje w szpitalach miejsc dla pacjentów covidowych, dlatego są przewożeni do lecznic odległych o 50-70 km, np. do Mrągowa, Nidzicy czy do Szczytna.
Jeden z ratowników medycznych wyjaśnia, że zdarza się, że podczas dyżuru nie ma chwili na odpoczynek. Co drugi bowiem wyjazd jest do pacjenta z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Na dodatek często dyspozytor każe medykom samemu znaleźć miejsce dla pacjenta w jednym z podanych szpitali.
Według Kuriaty takie sytuacje mają charakter incydentalny. Wyjazdów nie ma więcej niż przed rokiem. Średnio 77 zespołów realizuje dziennie 350 wyjazdów.
Jak na razie miejsc jest wystarczająca ilość, ale nie wiadomo co będzie za tydzień czy dwa. Do tego dochodzi kwestia medyków. Wciąż większość z nich pozostaje nie zaszczepiona, gdyż zabrakło dla nich szczepionek.
Źródło: www.tokfm.pl