Pacjenci pod wpływem środków odurzających - „Oni też są w stanie zagrożenia życia” - ratownicy24.pl
Reklama

Wyszukaj w serwisie

Pacjenci pod wpływem środków odurzających – „Oni też są w stanie zagrożenia życia”

Pacjenci pod wpływem środków odurzających to z pewnością grupa, która nie należy do najłatwiejszych. Szczególnie można to odczuć w przypadku osób po spożyciu dopalaczy. O ostrożności i niepewności oraz przede wszystkim o pomocy tej grupie pacjentów z Pawłem Nowickim – ratownikiem medycznym z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach – rozmawia Sylwia Krzus.

Co czujesz, kiedy przyjeżdżasz do pacjenta i okazuje się, że jest on pod wpływem środków odurzających?

Za każdym razem odczuwam przede wszystkim niepewność. Kiedy mam do czynienia z pacjentem, który prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu, dopalaczy czy innych środków odurzających, nigdy nie jestem w stanie ocenić sposobu, w jaki zareaguje, gdy będziemy chcieli udzielić mu pomocy. Z takim pacjentem należy obchodzić się bardzo ostrożnie.

Istnieje jakiś sposób/metoda, jak pracować z pacjentem pod wpływem dopalaczy? Jak mu pomóc i czy jest to w ogóle możliwe?

Wszystko oczywiście zależy od tego, z jakim dopalaczem mamy do czynienia. Wszystkie te substancje za każdym razem inaczej oddziałują na zachowanie ludzi. Istotna jest także ich ilość oraz to, czy pacjent spożywał inne substancje psychoaktywne, takie jak narkotyki czy alkohol. W związku z tym współpraca z reguły jest bardzo trudna. Pacjenci pod wpływem środków odurzających bywają bardzo agresywni, ale przede wszystkim brakuje możliwości nawiązania z nimi logicznego kontaktu. Owszem, da się pomóc takiemu pacjentowi, ale na pewno nie w pełni w warunkach pozaszpitalnych. Na miejscu zdarzenia najczęściej wdrażamy płynoterpię oraz podajemy Naloxon, który w dużym stopniu neutralizuje działanie niektórych substancji.

A jak wygląda to z perspektywy obowiązującego prawa? Musicie dostarczyć pacjenta na SOR, zamiast na przykład na izbę wytrzeźwień?

Każdego pacjenta, u którego podejrzewamy zażycie dopalaczy, musimy przewieźć do szpitala na IP w celu ustalenia, co to była za substancja. Jest to również ważne ze względu na różnorodność składu tych substancji, gdyż nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak organizm pacjenta zareaguje po kilku godzinach. Niestety, bardzo często miałem do czynienia z sytuacją, gdzie po paru godzinach od przywiezienia na IP pacjent umierał. Jest to zatem główny powód, dla którego osoby pod wpływem dopalaczy powinny trafiać do szpitala, a nie do izby wytrzeźwień.

Problem dopalaczy dotyczy tylko młodzieży czy zdarzają się również starsi pacjenci pod wpływem?

Niestety, w większości jest to młodzież. Bardzo często zastanawiałem się nad tym, dlaczego młodzi ludzie sięgają po dopalacze. Kiedyś nawet zadałem pytanie jednemu pacjentowi, który był w stanie mi odpowiedzieć. Zapytałem go: „Dlaczego Pan zażywa coś takiego?”. Otrzymałem odpowiedź: „Bo to jest tańsze od narkotyków i mam większą banię”. Ze środowiska moich kolegów i koleżanek słyszałem niejednokrotnie, że mieli także pacjentów starszych, którzy chcieli po prostu spróbować nowych wrażeń. Osobiście jednak nigdy nie miałem do czynienia ze starszym pacjentem pod wpływem dopalaczy.

Reklama
Reklama
Reklama
ratownicy24-na-ratunek
Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.