W karetce czy w szpitalu nie ma dwóch takich samych dni

Interwencja, która na długo zapadła w Twojej pamięci?

Pamiętam interwencję, która wydarzyła się jak dopiero zaczynałam jeździć w karetce (wcześniej pracowałam niecałe 2 lata na izbie przyjęć) i wdrażać się w inny charakter pracy. Dostaliśmy wezwanie do awantury domowej. Wezwanie przyszło od policjantów, którzy usłyszeli strzał. Na miejscu okazało się, że mężczyzna, na oczach swojej przyjaciółki, rozsadził sobie głowę materiałem wybuchowym leżąc na jej łóżku w sypialni. Wchodząc do pokoju zauważyliśmy ciało, które było pozbawione głowy, a resztki mózgu porozrzucane były po całym pomieszczeniu. Zabraliśmy kobietę do szpitala, bo jak się okazało mężczyzna wchodząc do domu zaczął strzelać do niej z wiatrówki i jeden ze śrutów utknął pod skórą w przedramieniu. Mimo, iż miałam już jakieś doświadczenie w pracy to bardzo ciężko rozmawiało mi się z osobą po takim przeżyciu. Kobieta obwiniała się, bo jakiś czas temu dała “kosza” mężczyźnie, a trzy lata wcześniej pochowała męża, który zmarł na zawał. To była pierwsza tak drastyczna wizyta, która zapadła mi w pamięci. Oczywiście to jedna z wielu “ciężkich” interwencji, do których jeżdżą ratownicy medyczni. Każdy wyjazd do dziecka w stanie zagrożenia życia jest dla nas bardzo stresujący. Wszystkie wypadki, gdzie giną młodzi ludzie lub całe rodziny, a my jesteśmy po prostu bezradni, bo często już nie da się im pomóc.

Uczestniczysz w różnego rodzaju wydarzeniach kulturalnych, które zabezpieczasz jako ratownik medyczny. Jakie są obowiązki przy tego typu imprezach?

Wszystko zależy od tego, jaka to jest impreza i co dokładnie zabezpieczamy oraz jak dużo ludzi na niej będzie. Do najważniejszych zadań należą: udzielanie pomocy wszystkim osobom, które jej potrzebują, zabezpieczenie takiego pacjenta oraz przewóz do szpitala lub przekazanie Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Przy większych imprezach współpracujemy również ze służbami porządkowymi oraz służbami informacyjnymi organizatora.

Trochę się ostatnio dzieje w zawodzie ratownika medycznego – testy w karetkach, szczepienia. Jak ratownicy zareagowali się na takie dodatkowe obowiązki?

Szczerze mówiąc bardzo różnie. Część ratowników nie była zadowolona, ponieważ dołożono nam kolejnych obowiązków, a nasze wynagrodzenie nie wzrosło. Z drugiej strony dostaliśmy do karetki narzędzie, dzięki któremu możemy lepiej zdiagnozować pacjenta i podjąć decyzje o leczeniu i ewentualnym przewiezieniu go na oddział obserwacyjno- zakaźny lub SOR. Moim zdaniem jest to duża pomoc w diagnozowaniu COVID-19 i myślę, że teraz już wszyscy przyzwyczaili się do robienia tych testów w karetkach.